Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Sytuacja jest dramatyczna. Właściciel stracił praktycznie swój cały dobytek. Konie się otruły, badania toksykologiczne wykażą czym była substancja trująca zawarta w wodzie. Odnosząc się do komentarza, chciałbym potwierdzić jego wiarygodność. W Turach faktycznie zdarzyła się taka sytuacja, że nieczystości płynęły kanałkiem i w związku ze skargami odbyła się wizja lokalna. Jak widać sprawcy tego zjawiska nie ponieśli prawowitych konsekwencji. Teraz to ich dręczy sumienie (o ile je mają). Lecz nikt już nie zwróci właścicielowi jego zwierząt i kosztów związanych ze stratami, które są ogromne. Myślę, że sprawa ta zostanie należycie wyjaśniona- zasługują na to właściciele jak i wszyscy mieszkańcy wsi, bo każdy chciałby poznać "truciciela". Nie dość, że ktoś truje samego siebie to dodatkowo swoich sąsiadów i ich zwierzęta. Z prawem nikt nie wygra, a sprawiedliwość dopadnie każdego.