Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Szkoda,że ich nie było jak była powódź na wiosnę. Co zrobili, żeby sytuacja na Nagórnej się nie powtórzyła? Bo najpierw trzeba zrobić ulice, przy których mieszkają lekarze czy inni wpływowi, a szaraki niech czekają. Zapraszam na Nagórną - w kaloszach oczywiście.Chociaż jazda samochodem po wypłukanych przez wodę kamieniach też może dostarczyć wielu wrażeń.