Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Nie chodzi mi o ogólny raport zarażonych, poddanych kwarantannie tylko o dokładnie ten przypadek. Najpierw jest wielki szum że zabierają człowieka na zakaźny z podejrzeniem wirusa, a później okazuje się ze mu nawet nie zrobili testów i żadnej informacji dlaczego??? Może wystarczyło napisać że pacjentowi pomylił się kaszel z wirusem i nie było podstaw. Tu chodzi o przepływ informacji, skoro jest info że mieszkaniec bloku to wypada chociaż ludziom z sąsiedztwa powiedzieć że nie mają się czego obawiać, może chłopa mijali na klatce albo stali w kolejce w osiedlowym sklepiku i teraz nie wiedzą co z tą przyjemnością zrobić. Chodzi o zasady, że jak przed wyborami się wszyscy fotografowali ,a facebook się uginał pod natłokiem informacji co gdzie i kiedy. Ale obiecuje więcej razy się nie będę udzielał w tym temacie. pozdrawiam