Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Na życie w stolicy dostają diety w wysokości prawie 2,5tys brutto, do tego dojazd też mają za darmo, oczywiście jeżeli któryś by w ogóle chciał pociągiem dojeżdżać do sejmu, a w mieście poruszać się Komunikacją publiczną. To już prędzej samolotem, które też mają darmowe. A czy idą się tam dorobić? Nasz poseł Galemba ma ok 300ha, samych dopłat dostaje ze 3 razy więcej niż roczne uposażenie posła(ok 300 tys zł na rękę a 120 tys zł uposażenia + diety brutto) plus jeszcze zysk ze sprzedaży świń. Prędzej dorobić sobie, zapewnić emeryturę poselską, wyrobić kontakty albo zaspokoić jakieś ambicje. I coraz więcej jest posłów, którzy łączą pracę z mandatem posła.