Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Niech nauczyciele dostana 1000 zł podwyżki ale.... 1. Pracują chociaż 7 godzin - czyli jeśli mówią, że sprawdzają sprawdziany to w szkole - wygospodarować pokoje i niech robią to w ramach godzin pracy w szkole. 2. Niech zajmują się dziećmi po zajęciach (szczególnie małymi). Dzieciaczki kończą zajęcia i na świetlicę a tam Pani w smartfon (wiem, jestem ojcem i widziałem). Rodzice pracują w różnych godzinach i nie mogą odbierać swoich pociech o 13.30. 3. Prace domowe właśnie w tych godzinach niech robią z dziećmi na świetlicy. To tak w skrócie. Aha i jeszcze sprawa starszych dzieci czy młodzieży - są nauczyciele, którzy wręczają młodzieży wizytówki z osobami, którzy udzielają korepetycji - brak słów.