Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Czy naprawdę, w Polsce ciągle musimy świętować klęski ? Marsze, apele, msze.... wieczna martyrologia i smuta. Rozumiem, taka była nieciekawa nasza historia. Ale już do przesady prawica zafiksowała się na "żołnierzach wyklętych" jakby to oni tylko tę wojnę wygrali, a jest to trudne,niejednoznaczne i kontrowersyjne wydarzenie w naszej historii. Zwłaszcza, że mamy przecież też święta radosne, o znaczeniu o niebo ważniejszym niż "wyklęci" (np.3 maja, czy okrągła w tym roku rocznica wyborów 4 czerwca) których nie obchodzimy z taką pompą, lub wcale. Świętujmy więc bardziej radośnie nasze sukcesy,a nie usilnie kreujmy bohaterów którzy niekoniecznie nimi byli.