Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Byłem na miejscu zdarzenia, z tego, w jakim położeniu były samochody i to, ze ten biały z komendantem wyprzedzał rząd ciężarówek i nie zmiescił sie przed ta hiondą, to wychodzi, kto się znalazł na nie swoim pasie ruchu. Widac, ze ranna kobieta, uwięziona we wraku samochodu juz stoi na straconej pozycji, bo tym drugim jechały szychy. Pisze to z pełna odpowiedzialnoscia. Sprawa pewnie zostanie załatwiona po mysli komendanta- i pytanie- co pan robił w samochodzie chwile po wypadku ? kasował nagranie z kamery ?