Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Jak to jest ze zeby cos powstalo to trzeba sie nachodzic, podpisow nazbierac, o zgody prosic i czekac. Ale zeby cos zlikwidowac wystarczy isc , glupot nagadac i usowamy. Pamietam jak za dzieciaka prosilismy sie zeby spoldzielnia nam kosz do koszykowki postawila. Trawalo to ze 2 lata. Ale jak jednej pani przeszkadzal to na drugi dzien go scieli przy samej ziemi.