Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Byłem wczoraj na spacerze z dziećmi, przechodziliśmy po pasach przy szkole muzycznej i wtedy od strony poczty usłyszeliśmy rozpędzający się motocykl. Nie wiem, czy przekroczył dozwoloną prędkość, czy nie, ale bardzo nas przestraszył. Później inny kierowca motocykla rozkręcał manetkę tak mocno, że aż strzelało coś w silniku - bardzo głośnio. Ludzie na ulicy aż podskoczyli. Czy tak to ma wyglądać drodzy motocykliści, że ludzie Was się boją???