Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Smutny to widok był, wielu ludzi starszych, niewiele młodzieży rodziny muzyków, mażoretek (właśnie te dziewczyny to nie żadne "marżoretki", bo to nie od słowa "marża", ale raczej "(tambur)major" inaczej nawet zwane właśnie tamburmajorkami), znudzeni oficjele, paru pasjonatów muzyki, melomanów, nauczycieli PSM, chórzystów kolskich chórów... Taki przekrój upadającego Miasta. Dobrze, że jeszcze sama Orkiestra wie, co robi i wspina się na nowe wyżyny. GRATULACJE dla Was, ale jednak władze to zawaliły, naprawdę niech te wszystkie Gelemby, Oblizajki czy Maciaszki się wstydzą. Kwiatów Panu Dyrygentowi żeby nie dać? Tym bardziej naczelnik Siwiński, bezczelnie proszący, który raczej mając rozbuchane ego, nie ma chyba za grosz obycia w takich sytuacjach, a szkoda. Osobiście PRZEPRASZAM ORKIESTRĘ I PANA DYRYGENTA KRZYSZTOFA LITYŃSKIEGO PRZEDE WSZYSTKIM, zwłaszcza za to zignorowanie przez reprezentanta burmistrza wstydzę się mimo wszystko za tych z UM, którzy niby i mnie reprezentują. Szok i niedowierzanie.