Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Mam synow w 1. W szkole catering - totalny, niejadalny syf i co z tego, ze tani? Dziecko tego nie chce jesc i ja go nie zmuszam, bo jedzenie jest okropne, szkoda tylko, ze przez te \"oszczednosc\" dzieciak nieraz caly dzien na kanapkach z domu musi przejechac, cieply posilek dopiero wieczorem.