Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

Do Marka: pracowałąm w UM kiedyś parę lat i pamiętam niejedno ale opowiadać nie mam zamiaru bo po co? Aha, mnie nie zwolniono. Za to pamiętam takie podchody, że szok. Jak inna opcja polityczna to wróg. Tak było. Wróg. I to nie za pierwszymi rządami PiS ale wcześniej. Szok ale to było kiedyś. Miejmy nadzieję, że nie wróci więcej. Pamiętam brak szacunku do ludzi, urzędników rozmawiających przez tel przez 20 minut dosłownie a petent czekał. To też pamiętam. Teraz nie powiem tego bo nie pracuję tam i nie wiem jak jest . Mogę opowiedzieć o tym co było kiedyś. Ale po co? Było minęło. Ludzie się zmienili na lepsze, inni odeszli, niektórzy zostali i cieszę się, że musza pracować teraz uczciwie. 8 godzin albo więcej jak każdy inny człowiek. Mogę stwierdzić jedno : \"burdel\" był ..W cudzysłowiu bo nie prawdziwy. Ale było coś takiego, chodzili urzednicy jak chcieli. Żeby człowiek czekał ileś minut jak pani skończy rozmowę?I jeszcze zła bo Jej przeszkadza się w rozmowie prywatnej co podać na obiad albo co kupić? Prywatną przez służbowy tel? No nie!!! Teraz nie wiem czy tak jest. Ale kiedyś było. Prawda jest jedna: punkt widzenia od miejsca siedzenia.