Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
@K. od ur. Rozpisałaś się... nie wiem czy celowo, bo to komentarz zaciemniający, przez który trudno przebrnąć... I znowu rzucasz kulą w płot. 10-20 złotych to nie jest zawrotna kwota nawet dla bezrobotnych, jeśli wydana raz na ten kwartał. Prosta sprawa - obniżmy nieco pensje dyrektorom tych instytucji i dajmy to na promocję kultury, to wtedy jaśnie państwo coś może zrozumieją (zresztą wcześniej te pensje w ogóle były niższe). Osiem tysięcy to nie tylko jak na Koło wystarczająco dużo, by niektórych rzeczy mocno pilnować. Mamy też \"Wieści z Ratusza\" wydawane, jak mówi burmistrz, za kasę sponsorów, kolportaż do skrzynek i wkładka z terminami imprez miejskich to dałoby co najmniej taki efekt, że ludzie nie mogliby mówić, że są niedoinformowani. Piszesz też o tym, że emeryci na spotkaniach, że ludzi pracujących i uczących się mało... to może nie zastanawiajmy się, ilu ludzi zna danego twórcę jak już jest zaproszony, ale przedtem? Metod jest od groma, by dotrzeć do młodych, do emerytów, do pracujących nawet i zapraszać tych, których chcą ludzie, ewentualnie przygotować ludzi na tego zapraszanego. Masz jednak z jedną rzeczą rację: zatrudnieni w kolskiej kulturze wiele rzeczy wiedzą, zauważ jednak, jak mało im się chce w tym jest problem.