Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Brawo Panie Andrzeju G. Przemówił Pan tym ciołkom do rozumu, ale czy coś pojmą? Wątpię. Pamiętam, jak w tym miejscu nie było jeszcze parku, a zabawy były latem w każdą sobotę siedząc na kocyku lub trawce. Gdzie te czasy? To było jak piknik rodzinny, muzyka na żywo, bez chuligaństwa. Prawdziwy wypoczynek po 6 dniach pracy.