Miejscowe opady deszczu w pobliżu 5.5

Zgłoś komentarz do usunięcia

Zgłoś komentarz do usunięcia

Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

Nadzieje zostały spełnione, nie na darmo przejechaliśmy około 200 km (nie byliśmy jedynymi, którzy przyjechali do Koła z daleka) by posłuchać dobrej muzyki w świetnym wykonaniu. Pierwszy koncert - muzyka własna młodego kompozytora, pełna soczystych barw, pogody i radości, zagrany z wielką dbałością o każdy dźwięk i frazę. Następny koncert z muzyką znanego chyba każdemu, Jeana Michela Jarre\'a, którego znakomitymi odtwórcami są muzycy grający z pewnością równie dobrze muzykę Mistrza, co Australian Pink Floyd, grający utwory Pink Floydów. Cóż, pozostał jednak ogromny żal, że oba koncerty odbyły się przy niemal pustej sali. I to nie dlatego, że mieszkańcy Koła nie gustują w tym gatunku muzycznym. Przeciwnie, po fakcie okazało się, że wiele osób bardzo chętnie uczestniczyłoby w tym wydarzeniu, gdyby.. właśnie, gdyby nie zawiodła informacja, gdyby pojawiło się chociaż jedno zdanie wyjaśniające znaczenie nic nie mówiącego tytułu imprezy \"Elektroniczne Koło\". Plakaty o miernej jakości graficznej, poza którymi nie było żadnej innej informacji, nawet w najmniejszym stopniu nie pozwoliły domyśleć się czego w piątkowe popołudnie można będzie posłuchać w MDeku. Cały ogrom prac przygotowawczych organizatorów i cały wysiłek, rzetelność i talent występujących muzyków, zmarnowane zostały, bo ktoś po prostu nie wykonał tego, co do niego należało. Zatem tutaj teraz zwracam się do osoby odpowiedzialnej za tę wpadkę: Nie jest prawdą, że mieszkańcy Koła są tłumem biorącym udział jedynie w imprezach, na których jest piwo i kiełbaski, gdzie ktokolwiek może grać byle co i byle jak. Mieszkańcy Koła zasługują na znacznie więcej i nie wolno ich lekceważyć. Wstyd i szkoda, bo czasu się nie cofnie.