Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

Neon - oświeć się ! Zremb był firmą skarbu państwa i to wojewoda go zlikwidował, a następnie przekazał syndykowi, który go, a raczej to co po nim pozostało sprzedał pewnemu bardzo młodemu człowiekowi z Konina (ciekawe czy urząd skarbowy zainteresował się skąd ten młodzieniec miał pieniądze na transakcję z syndykiem), który teraz szantażuje miasto procesami sądowymi jeżeli nie wyrazi zgody na dojazd ciężkiego transportu na teren b. Zrembu żeby mógł tam uruchomić przerób odpadów plastikowych tzw. petów. Natomiast syndyk potraktował miasto jak zbędnego klienta, bo nie chciało mu zapłacić kasy za b. Zremb tylko dochodziło swoich zaległości od skarbu państwa, a chyba neon wiesz jaka jest kolejność realizowania wierzytelności dłużników w postępowaniu upadłościowym. Teraz przerabialiśmy to samo w przypadku PKS-u, który wojewoda sprzedał wraz z działką, taborem i liniami komunikacyjnymi firmie deweloperskiej z Poznania nawet nie informujac o swoich zamiarach władz miasta czy powiatu - dowiedziały się o tym z ogłoszenia Jaśnie Pana Wojewody w \"Przeglądzie Konińskim\".