Koncert dla Powodzian w Dąbiu

Autor: 16 Lipiec 2010 przeczytasz w ok. 2 min.

1
Czytano:
5,756 razy

Z O B A C ZK O N I E C Z N I E

Tragiczny wypadek w Przedczu: dwie osoby nie żyją!

Impreza zaczęła się o godzinie 15.00. Występy sceniczne rozpoczęły zespoły ludowe z naszego regionu. Pierwszą gwiazdą, która zgodziła się zagrać koncert tylko i wyłącznie za zwrot kosztów transportu był zespół Masters na czele z Pawłem Jasionowskim. Zaprezentował on łącznie pięć piosenek. Nie zabrakło oczywiście największego hitu "Żono moja". Wywiad z liderem grupy już w najbliższym czasie na łamach naszego portalu. O godzinie 17.00 przybyli kolejni goście. TARZANBOY, który jest już "wiekowym" wokalistą - jednak energii i charyzmy na scenie mógłby mu pozazdrościć nie jeden 18-latek. Nie zabrakło również konińskiej formacji DISCOVER, która została bardzo ciepło przyjęta przez publiczność. Na scenie pokazali się również: X-COLLECTIVE oraz Janusz Nastarowicz. Bardzo pozytywną osobistością, która pojawiła się w Dąbiu był klown - szczudlarz Pampallini. Ostatnią gwiazdą wieczoru był zespół MAXEL, który niestety zagrał tylko trzy swoje największe przeboje i pojechał na następny koncert. Kilka zespołów odmówiło udziału w ostatniej chwili, tj. LONG&JUNIOR oraz JUNIOR.

Podczas koncertu zbierano również pieniądze na rzecz poszkodowanych w tegorocznej powodzi. Kwota jaką udało się zebrać wyniosła 6.222,13 zł

Był to dzień w którym żar lał się z nieba, a w telewizji odbywał się "mały finał" MŚ, jednak mieszkańcy Dąbia i okolic pojawili się na imprezie i razem z zespołami bawili się do samego końca.

Koncert prowadziła grupa konferansjerska Zbyszka Pietrzaka.

Już niedługo na naszym portalu zobaczycie relację video, oraz wywiady z zespołami.

ZESPÓŁ MASTERS NA SCENIE

GALERIA ZDJĘĆ

Oceń artykuł

Z O B A C ZK O N I E C Z N I E

Ciężarówka zablokowała autostradę A2. Ciężkie warunki drogowe dały się we znaki

R E K L A M A

Nasze informacje znajdziesz w Google News

Ten artykuł zainteresuje Twoich znajomych?

Komentarze (1)

~mieszkanka kola · 16 Lipiec 2010

popieram w 100% takie akcje. nie kazdego interesowal mecz a pomoc mogl kazdy. nie wiadomo czy ktos z nas w przyszlosci nie bedzie potrzebowal pomocy tak samo jak mieszkancy dabia.