Od północy w sobotę aż do zakończenia głosowania w niedzielę trwa cisza wyborcza. Ostatni piątkowy wieczór był zatem dla sztabów obu kandydatów „polem do popisu”, kto zajmie lepsze miejsce ze swoimi plakatami na słupach ogłoszeniowych. W tym roku w Kole było zupełnie inaczej.