Jeszcze kilkanaście lat temu wybór drogi życiowej nie wiązał się z takim stresem, jakiego dzisiaj doświadczają młodzi ludzie. Wymaga się od nich by umieli połączyć swoje własne zainteresowania z aktualnymi potrzebami rynku, nierzadko niszowymi. Do tego dochodzi moda z zachodu na coraz to nowe zawody. W całym tym ogromie różnych ścieżek można się nieźle pogubić. Przed nami nowy rok akademicki, który dla wielu nastolatków będzie pierwszym rokiem na wyższej uczelni. Nawet jeśli wybraliście już kierunek studiów, a nie jesteście do końca przekonani, że był to właściwy wybór – mamy dla Was kilka dobrych wiadomości.
W co warto inwestować?
Po pierwsze, nie można wymagać od siebie, że w wieku nastu lat będziemy już w stu procentach znali swój potencjał i wiedzieli czym się chcemy w życiu zająć. Nie każdy ma na tyle szczęścia, że już od przedszkolaka wie, że będzie marynarzem albo fryzjerką. Ścieżka obrana na początku może się z czasem okazać nietrafioną i być może trzeba ją będzie zmienić na inną. Grunt to wyciągnąć lekcje z przebytych doświadczeń i nie bać się podejmowania ani zmieniania swoich decyzji. Nie chodzi o to, by „skakać z kwiatka na kwiatek”, ale żeby świadomie postanowić, że coś nie jest dla nas, skoro staraliśmy się w to coś angażować przez ileś lat czy miesięcy i nam nie wyszło. Poza tym mamy takie czasy, że trzeba umieć się nawet co kilka lat przekwalifikowywać, zmieniać branżę na inną, lub wciąż dokształcać.
Jeśli mamy problem z dookreśleniem jakie umiejętności mogłyby nam się przydać, warto postawić na takie, które właściwie zawsze są w cenie. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że w czołówce zawsze znajdzie się znajomość języków obcych, a zwłaszcza tych kilku najbardziej popularnych, którymi mówi połowa Europy. Obok angielskiego, który wymagany jest właściwie wszędzie, pracodawca doceni także naszą znajomość niemieckiego czy hiszpańskiego. Ponadto rozwijająca się w szybkim tempie technika i różnego rodzaju nowe technologie, a także wszechobecna komputeryzacja i cyfryzacja właściwie każdej dziedziny życia powodują, że trzeba iść za postępem, z duchem czasu. Wszelkie kursy związane z rozwijaniem umiejętności obsługi komputera, korzystania z aplikacji internetowych, kurs grafiki komputerowej czy szkolenia programistyczne stają się nieodzownym elementem CV wielu osób. Kolejnym obszarem, na który warto postawić jest natomiast trening umiejętności miękkich. Co to oznacza w praktyce? Pracodawcy coraz częściej poszukują takich osób, które potrafią pracować z ludźmi, odznaczają się kreatywnością i innowacyjnym myśleniem, potrafią być asertywni, a umiejętność autoprezentacji mają w małym palcu. To tylko niektóre z kluczowych kompetencji miękkich, które dla wielu osób stały się kluczem do sukcesu.
Poszukiwany, poszukiwana
W Internecie znajdziemy wiele rankingów przedstawiających zawody przyszłości, które – według prognoz – będą popularne za 5, 10 czy 15 lat. Przyjrzeliśmy się wielu z nich, chcąc wyciągnąć jakiś wspólny mianownik. Okazało się, że wcale nie trzeba było długo szukać, aby dojść do wniosku, że na pierwszym miejscu według ekspertów w dalszym ciągu będzie branża IT oraz szeroko pojęte nowe technologie.
Wcale nie chodzi o to by zarabiać tyle, że nasza roczna pensja będzie równa wygranej w lotto z plusem. Warto kierować się tym, co nas pasjonuje i zadać sobie kilka ważnych pytań. Czy fascynuje mnie to, co robię? Gdyby pieniądze nie grały roli, czy wykonywałbym swoją pracę zupełnie za darmo, dla przyjemności? Czy robiąc to, co robię czuję spełnienie i satysfakcję? Czy otrzymuję godziwą zapłatę za swój czas i zaangażowanie?
Pytania te okazują się pomocne na wielu różnych etapach w życiu, zwłaszcza tuż przed dokonaniem jakiegoś wyboru – zmiany kierunku, który obieraliśmy od dawna, w obliczu podjęcia nowych studiów czy nabycia kwalifikacji.