(0)|
Czytano: 1,989 razy |
przeczytasz w ok. 2 min.
Kolejne spotkanie piłkarskie pomiędzy miejscową Olimpią Kolo, a Kanią Gostyń zakończyło się wygranych miejscowych w stosunku 2:1. Należy zaznaczyć, że Kania jest czerwoną latarnią w grupie południowej IV ligi.
Kibice jak i piłkarze, liczyli, że zwycięstwo przyjdzie im łatwo. Nic z tych rzeczy, goście to dobrze wyszkolona drużyna potrafiąca grać w piłkę nożną. Mecz był o charakterze wyrównanym, ale bliżej szczęścia byli gospodarze i oni słusznie zdobyli 3punkty.
Prowadzenie zdobyli kolanie w 10 minucie, kiedy to po akcji Antosika z Kotkowskim ten ostatni strzelił gola na 1:0. Tuż przed przerwą w ostatnich sekundach Antosik podwyższył a 2:0. Zaraz po tym golu sędzia odgwizdał koniec pierwszej połowy, tak, że gra nie została już wznowiona.
Po zmianie stron Olimpia więcej uwagi poświęcała na obronę własnej bramki, nastawiając się na grę z kontry. W 55 minucie Chwaliszewski po dośrodkowaniu z prawej flanki zdobył bramkę ustalając tym samym wynik meczu. Pięć minut przed końcem spotkania Kotkowski z Olimpii oddał silny strzał, ale dobrze dysponowany bramkarz gości wybił piłką na róg.
Tym razem na boisku nie wystąpił kolski bombardier Jarek Kawka, bowiem trener Mikusik uznał, że nie ma takiej potrzeby. Popularny „Kawa” miał więc dużo czasu przyjrzeć się grze swoich kolegów. Po meczu Kawka powiedział: Mecz uważam za bardzo wyrównany i najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis, ale cieszę się, że szczęście uśmiechnęło się do nas i 3 punkty zostały w Kole Kania Gostyń to jeden z lepszych zespołów, które gościliśmy w Kole i miejsce zajmowane przez tą drużynę w ligowej tabeli nie jest adekwatne do poziomu gry reprezentowanej na boisku. Co do naszej drużyny, tak jak mówiłem na początku rozgrywek po 7-8 kolejce powinno wszystko odpalić i tak się stało. Wygrana z Kanią to 5 mecz z rzędu bez porażki.
Skład Olimpii: Adam Sobkowiak, Kamil Kwiatkowski, Dawid Wiśniewski, Paweł Powietrzyński, Konrad Cieślak( 60 Piotr Rutkowski), Michał Rutkowski, Mariusz Nieznalski, Szymon Izydorczyk( Filip Zborowski), Piotr Marańda, Damian Kotkowski, Jakub Antosik( 85’Miłosz Powietrzyński).
mc