(0)|
Czytano: 2,964 razy |
przeczytasz w ok. 4 min.
4 lata pracy nad portalem, ale przede wszystkim pracy dla Was, drodzy czytelnicy e-kolo.pl. Jak wyglądał nasz serwis w roku 2009? Kto pomagał go tworzyć i w jaki sposób budowaliśmy jego popularność? Na te wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć w tym artykule.
Myśl o stworzeniu portalu kolskiego była w głowach dwóch osób dużo wcześniej niż rok 2009. Jeden z nich Bartłomiej Fiwek, tworzył z innymi młodymi mieszkańcami Koła radio internetowe KOLSKA STACJA. Przy tym projekcie doszło również do spotkania z Arturem Szafrańskim, który wspomagał wizję kolskiego radia. Po kilku miesiącach radio niestety musiało się pożegnać z działalnością. Powodem nie był brak zapału ludzi, jednak brak funduszy na funkcjonowanie.
Po pewnym czasie wspominani wyżej panowie postanowili stworzyć coś, czego jeszcze w Kole nie było, czyli pierwszy kolski portal informacyjny z podserwisami darmowych ogłoszeń drobnych.
Od pierwszej wizji do oficjalnego startu marki e-kolo.pl minęło kilka miesięcy, w tym czasie trwało dopracowywanie portalu od strony technicznej i merytorycznej. Pierwszą częścią zajął się Bartłomiej Fiwek, który pracuje w zawodzie programisty i projektanta stron internetowych, Artur Szafrański jako ówczesny radny miejski oraz pracownik Starostwa Powiatowego gromadził partnerów, z którymi portal tworzył informacje.
23 listopada 2009 roku pojawiła się pierwsza informacja dotycząca V kolejki KALPSu. Od tego wszystko się zaczęło, od tego dnia na naszym portalu pojawiają się codzienne pakiety informacji, dostępne dla Was w naszym archiwum. (Kliknij w menu "Wiadomości" i wybierz ostatnią stronę).
Wracając do partnerów, wiele kolskich placówek nie mając jeszcze pojęcia czym będzie e-kolo.pl, w ciemno postanowiło nam pomóc. Byli to m.in. Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna, Miejski Dom Kultury w Kole, Komenda Powiatowa Policji w Kole, Państwowa Straż Pożarna w Kole, Starostwo Powiatowe, Urząd Miejski w Kole.
Początki były trudne. Pracowaliśmy nad promocją naszego projektu, aby w możliwie krótkim czasie dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców. Pierwsze banery, ulotki, wizytówki itp. materiały promocyjne - pokrywane były z naszych prywatnych środków, jednak mieliśmy wizję i przeogromną wiarę, że to musi się udać.
Lokalne media nie wróżyły nam wtedy świetlanej przyszłości, nauczeni przykładem KOLSKIEJ STACJI, która mimo chęci musiała zostać zamknięta. Bartek i Artur jednak chcieli udowodnić sobie i innym, że e-kolo.pl ma mocne fundamenty i zapał, który trwa do dzisiaj.
Na załączonym zdjęciu możemy zobaczyć pierwszy wygląd graficzny serwisu, jak widzimy nie było to wtedy cudo, wszystkie miejsca reklamowe były puste, ale z dużym zaangażowaniem tworzyliśmy informacje, docieraliśmy do wydarzeń, które relacjonowaliśmy.
Nikt z nas nie jest dziennikarzem, polonistą, dlatego sztuka pisania i tworzenia tekstów reporterskich była dla nas nowością. Zasięgaliśmy porad u osób z doświadczeniem dziennikarskim, w jaki sposób redagować treści artykułów, aby poza dobrą energią wkładaną w portal, szło coś więcej - budujące się doświadczenie i profesjonalizm.
Po kilku tygodniach od startu nasze grono zasiliła sympatyczna i wesoła postać Jakuba Modrzyńskiego, który pomógł nam w sprawach "papierkowych" pomógł uzyskać pierwszych reklamodawców, którzy w zamian za reklamę refundowali sprzęt dziennikarski, który 4 lata temu był dość kosztowny. Również dzięki Kubie e-kolo.pl uzyskało podstawę prawną wraz z założoną działalnością gospodarcza na zasadzie inkubatora przedsiębiorczości.
Po kilku miesiącach zgłosiło się do nas kilku młodych ludzi, którzy widząc potencjał portalu oraz tempo jego rozwoju, chcieli również bezinteresownie dać coś od siebie. Byli to: Marcin Nowacki, Michał Krzemiński, Dawid Stegienta. Były to postacie, z którymi współpraca układała się znakomicie. Najdłużej w naszym gronie pracował Marcin Nowacki, który do swoich artykułów podchodził z ogromną dokładnością i starannością.
Wraz z rozwojem serwisu oraz większą z dnia na dzień oglądalnością postanowiliśmy uruchomić kilka dodatkowych działów, chociażby katalog firm, gdzie lokalni przedsiębiorcy umieszczali swoje wizytówki.
Po kilkunastu miesiącach od startu zmieniła się szata graficzna e-kolo, wraz z nią pojawiło się również wiele nowości w funkcjonowaniu portalu.
Co było dalej? O tym przeczytacie w następnym artykule.
Dołącz do listy
czytelników Newslettera, i otrzumuj specjalnie przygotowane dla Ciebie zestawienia informacji.
Korzystanie z newslettera jest dobrowolne, darmowe i w każdej chwili istnieje możliwość rezygnacji.
Dodając adres do newslettera wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych