Muzycznie Dni Koła rozpoczęły się już w piątek , koncertem muzyki elektronicznej a dokładniej coverów Jeana Michela Jarre\'a. Wykonawcy dali z siebie wszystko lecz na widowni pojawiła się garstka osób (część z nich przejechała na ten koncert wiele kilometrów).
Na scenie pojawili się: Piotr Lewandowski, Michał Matusiak, Radosław Tymecki i Grzegorz Pałetko. Poza osobami wykonującymi muzykę, przybyli mieszkańcy mogli zobaczyć ogrom ciekawego sprzętu, który wydobywał często zupełnie nowe dźwięki.
Wykonawcy zrobili wszystko, by jakość widowiska stanęła na najwyższym poziomie i chwała im za to. że przy tak niewielkiej publiczności mieli na to chęć i energię.
To nie pierwsze wydarzenie, w które wiele osób je organizujących wkłada mnóstwo czasu i serca a na publiczności pojawia się garstka osób.
Te oceny na \"nie\" komentarzy chyba klika osoba odpowiedzialna za promocję wydarzeń kulturalnych w Kole :) Jest się czego wstydzić, oj jest. I klikanie czerwonych łapek nie pomoże. Żenada i tyle.
~mjuzik ·
03 Czerwiec 2013
do \"hmm\", ja nie słucham muzyki niszowej, ale lubię ciekawe wydarzenia i z chęcią poszedłbym tam, zabrał dzieci. I takich ludzi jest sporo. Gdybym tylko wiedział, że takie coś będzie...
~hmm ·
03 Czerwiec 2013
bo ludzie w kole słuchających niszową muzykę można policzyć na palcach dwóch rok i dlatego jest jak jest.
~kolanka ·
03 Czerwiec 2013
Na stronie kolo.pl w Kalendarzu imprez zawsze są aktualne informacje i to jest najlepsze dla mnie źródło. Oczywiście, trzeba mieć internet.
~NM ·
03 Czerwiec 2013
Nadzieje zostały spełnione, nie na darmo przejechaliśmy około 200 km (nie byliśmy jedynymi, którzy przyjechali do Koła z daleka) by posłuchać dobrej muzyki w świetnym wykonaniu. Pierwszy koncert - muzyka własna młodego kompozytora, pełna soczystych barw, pogody i radości, zagrany z wielką dbałością o każdy dźwięk i frazę. Następny koncert z muzyką znanego chyba każdemu, Jeana Michela Jarre\'a, którego znakomitymi odtwórcami są muzycy grający z pewnością równie dobrze muzykę Mistrza, co Australian Pink Floyd, grający utwory Pink Floydów. Cóż, pozostał jednak ogromny żal, że oba koncerty odbyły się przy niemal pustej sali. I to nie dlatego, że mieszkańcy Koła nie gustują w tym gatunku muzycznym. Przeciwnie, po fakcie okazało się, że wiele osób bardzo chętnie uczestniczyłoby w tym wydarzeniu, gdyby.. właśnie, gdyby nie zawiodła informacja, gdyby pojawiło się chociaż jedno zdanie wyjaśniające znaczenie nic nie mówiącego tytułu imprezy \"Elektroniczne Koło\". Plakaty o miernej jakości graficznej, poza którymi nie było żadnej innej informacji, nawet w najmniejszym stopniu nie pozwoliły domyśleć się czego w piątkowe popołudnie można będzie posłuchać w MDeku. Cały ogrom prac przygotowawczych organizatorów i cały wysiłek, rzetelność i talent występujących muzyków, zmarnowane zostały, bo ktoś po prostu nie wykonał tego, co do niego należało. Zatem tutaj teraz zwracam się do osoby odpowiedzialnej za tę wpadkę: Nie jest prawdą, że mieszkańcy Koła są tłumem biorącym udział jedynie w imprezach, na których jest piwo i kiełbaski, gdzie ktokolwiek może grać byle co i byle jak. Mieszkańcy Koła zasługują na znacznie więcej i nie wolno ich lekceważyć. Wstyd i szkoda, bo czasu się nie cofnie.
~Nika ·
03 Czerwiec 2013
Z chęcią bym przyszła, gdybym WIEDZIAŁA. Czy ktoś w ogóle o tym mówił czy pisał?! No przepraszam bardzo nie informują, a później mają pretensje...
~VVV ·
03 Czerwiec 2013
Z ciekawości zajrzałam na stronę MDK. Planowane wydarzenia zakończyły się w roku 2011. Ktoś, kto zajmuje się prowadzeniem ich strony... chyba jej w ogóle nie prowadzi. Miejski Dom Kultury nie promuje wydarzeń kulturalnych! Żenujące! I nie przekonają mnie żadne usprawiedliwienia typu - nie mieliśmy informacji. Wystarczy zerknąć w kalendarz imprez i nawet samemu zacząć szukać informacji na dany temat. MDK powinno zatroszczyć się promocję wszelkich imprez, które odbywają się na ich scenie! Od tego przecież właśnie są takie placówki!
~qqq ·
03 Czerwiec 2013
Po pierwsze to nawet nie wiedziałem o wydarzeniu, a na pewno bym sie zjawil. Najpierw zadbajcie o porzadna reklame, a potem narzekajcie jesli nikt sie nie pojawi.
~VVV ·
03 Czerwiec 2013
Byłam, widziałam, przejechałam 180km, żeby tego posłuchać. Kawał dobrej muzyki. Szok i niedowierzanie, że mieszkańcy Koła nie byli praktycznie zainteresowani imprezą. Myślę, że niestety zawinił przede wszystkim ktoś odpowiedzialny za promocję imprez w Kole. Zmieńcie tego, kto zajmuje się kolskim PR i przy okazji grafika, bo plakaty były zwyczajnie kiepskie i nie rzucały się w ogóle w oczy! Tak się nie robi i z taką promocją imprez daleko się nie zajedzie. Skończy się na tym, że cała kolska społeczność będzie uosabiała pokrój ludzi discopolo, która dryga w rytm tej, co dla niego tańczy, zapychając się kiełbaską i popijając ją procentami. No chyba, że rządzący Kołem właśnie tego chcą.
~Maciek ·
03 Czerwiec 2013
Byłem na J.M.Jarre w Gdańsku w Stoczni na koncercie, poniekąd wychowywałem się na tej muzyce, ale to wydarzenie nawet mi się o uszy nie obiło, a z chęcią bym zobaczył... Podzielam zdanie \"przedmówcy\" - słabo to było nagłośnione...!