(1)|
Czytano: 5,830 razy |
przeczytasz w ok. 4 min.
To, co działo się w Przedszkolu nr 5 w Kole można opisać słowami popularnej aktorki Ireny Kwiatkowskiej, która w jednej z wykonywanych przez siebie piosenek śpiewała : „Nogi,nogi,nogi roztańczone, tańczą nogi, tańczą jak szalone”. A wszystko dlatego,że na kolejny koncert muzyczny z Agencją Artystyczną ART-ES z Łodzi pod tytułem „ Małgorzata Wilczyńska - stepowanie musicalowe” przybył gość specjalny.
Była nim właśnie pani Małgorzata Wilczyńska, tancerka i instruktorka tańca flamenco oraz stepowania musicalowego. Pani Małgorzata jest niezwyczajną osobą, a właściwie osobowością i rzec by można „instytucją kulturalną” samą w sobie. To dzięki jej inicjatywie oraz zaangażowaniu powołany został do życia Międzynarodowy Festiwal Zwyczajów i Tradycji Karnawałowych „Carnavalia” corocznie odbywający się w Łodzi. Nazwisko pani Małgorzaty jest też swoistą wizytówka Festiwalu „Viva Flamenco”, który tworzyła , i którego jest dyrektorem. W czasie festiwalu organizuje wystawy, przeglądy filmów, wystawy fotograficzne i malarskie, koncerty muzyczne, przedstawienia teatralne z udziałem uznanych artystów. W biografię pani Małgorzaty wpisane są zatem różne role, tancerki, modelki,fotomodelki aktorki, menedżera, choreografa i pewnie jeszcze wiele innych.
W obrębie zainteresowań pani Małgorzaty mieści się wszystko, co związane z kulturą krajów hiszpańskojęzycznych. Przedszkolaki z PM 5 miały już kiedyś okazję oglądać w jej wykonaniu tańce flamenco i taniec brzucha, jako że famenco zawiera także elementy inspirowane tańcami orientalnymi. Wiemy, że zaproszona do przedszkola tancerka ukończyła prestiżową Szkołę Manolo Marin w Hiszpanii, ucząc się sztuki tańca u najlepszych mistrzów gatunku.
Tym razem jednak tematem koncertu było stepowanie, a dokładnie step musicalowy . Dlatego też prowadząca koncert pani Ewa Szymkiewicz wyjaśniła najpierw przedszkolakom różnice i podobieństwa tańca flamenco i stepu musicalowego. Dzieci dowiedziały się, że to , co w tańcach wspólne to używanie nóg , które w obu przypadkach pełnią rolę instrumentu perkusyjnego wystukując rytm. Różnice zaś dotyczą wielu rzeczy. Inne są stroje, buty, wykorzystywane w tańcach rekwizyty i oczywiście sposób w jaki poruszają się tancerze.
W stepie musicalowym pani Małgorzata Wilczyńska zaprezentowała się przedszkolakom w specjalnych butach podkutych blaszkami złożonymi z 50 warstw metalu pod obcasami i pod noskami. Blaszki wzmacniają buty, a jednocześnie pozwalają precyzyjnie i z akcentem osiągnąć pożądany dźwięk i ton. W tańcu przedszkolaki zaobserwowały,że w stepowaniu musicalowym nogi tancerki poruszają się luźno od wysokości kolan, i że oprócz ruchów stóp może wykonywać też ruchy całego ciała podskakując w górę i w dół. Dla porównania, taniec flamenco jest mniej dynamiczny , bardziej statyczny, a ciało tancerza utrzymuje się na jednym poziomie, nie wykonuje podskoków.
W wykonaniu pani Małgorzaty przedszkolaki wysłuchały Etiudy Fortepianowej, przy której tancerka pokazała podstawowe kroki stepu, a następnie energiczny step przy utworze „Bamboo”. Kolejną prezentacją był taniec do utworu „Singing in the rain” ze znanego dorosłym miłośnikom kina musicalu „Deszczowa piosenka”. Pani Małgorzata zatańczyła w choreografii odpowiedniej do treści utworu i oczywiście z parasolem. Najmłodsi melomani podziwiali lekkość , grację i perfekcję tańca. Można by pomyśleć, a zapewne wielu z nas się to zdarzyło, że stepowanie musicalowe nie wymaga wielkiego wysiłku ze strony zawodowego tancerza. Wszyscy patrzyli z podziwem, zachwyceni bili brawa. Jednak przedszkolaki tuż po występie pani Małgosi, kiedy objaśniała tajniki tańca, mogły zobaczyć, jak trudno było złapać oddech i uspokoić ciało po wysiłku.
Punktem kulminacyjnym koncertu była lekcja stepowania, do której prowadząca koncert pani Ewa Szymkiewicz zaprosiła chętnych przedszkolaków. Przed przedszkolną widownią tańczyły Livia Kujawska, Lena Osowska, Asia Grodzicka , Łucja Majkowska, Marta Wojtyniak oraz prawdopodobnie przyszły mistrz stepu czteroletni Norbert Rus, który ujawnił szczególne predyspozycje taneczne i wyczucie rytmu. Popisy taneczne rówieśników bardzo podobały się pozostałym przedszkolakom, oklaski dla kolegów były zasłużone.
Nowe muzyczne doświadczenie z pewnością było interesujące. Czy ktoś z Gromadki Misia Uszatka pójdzie w ślady mistrzów stepu Gregory Hines`a czy Freda Astaire`a , którego do dziś uznaje się za mistrza stepu musicalowego, lub też naszego Andrzeja Rosiewicza ,tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że najlepsza szkoła stepu w Europie jest w zasięgu ręki, w Czechach. Jak dotąd mistrzem czeskiego stepu jest Frank Towen założyciel Studia Tańca, ale jeśli czteroletni Norbert będzie wytrwale ćwiczył , to kto wie , może będziemy mieć kiedyś nowego mistrza ...
Przedszkolaki z PM 5 z panią Małgorzatą Wilczyńską spotkają się jeszcze po wakacjach, a póki co niech wszyscy inni tupią,podskakują i cieszą się tańcząc , bo to i przyjemnie i zdrowo.