Nieznany znak Fabryki Fajansu

Panie Dyrektorze MTC, ja nigdy nie upierałem się, że posiadam jedyny i nie spotykany przedmiot z tym znakiem. Proszę przeczytać dokładnie artykuł, i zobaczy Pan, że piszę o NIEPUBLIKOWANYM znaku naszej fabryki. Nigdy nie upierałem się w kwestii datowania tego znaku. Nie wiem, czemu ma służyć blokada tej informacji w mediach, przecież to znalezisko jest naszym wspólnym dobrem, naszego miasta. Minęło 100 lat i nikt nie wiedział o istnieniu sygnatury, w opracowaniach o fabryce też jest pomijany ten okres, lub bardzo krótka wzmianka o wspólnym prowadzeniu zakładu przez dwóch braci Stefana i Czesława. Muszę jeszcze dodać, że na stronie z sygnaturami jest błąd. Znak bez kropki to tylko słaby wycisk na biskwicie, drugim znakiem z teko okresu jest odmiana wypukła, której zdjęcia będzie Pan mógł zobaczyć w dwumiesięczniku muzealnym \"Spotkania z Zabytkami\". Życzę wszystkim Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku

W zbiorach muzeum posiadamy obiekty o takiej samej sygnaturze, jedynie w jednym przypadku bez kropki obok litery „F”. Wydaje się, biorąc pod uwagę, że jeden obiekt wydatowany jest na 1909 rok, iż omawianą sygnaturę należy raczej odnieść do okresu kiedy fabryką kierowali wspólnie synowie Augusta: Czesław i Stefan. Chodzi tu o lata 1904 do ok. 1914 roku. Później kiedy fabrykę objął samodzielnie Czesław, wprowadził już powszechnie, nieco zmienione, oznaczenie wykorzystujące trójkąt z literą „F”. Istnieje też możliwość, że synowie Augusta stosowali przez jakiś czas sygnaturę ojca. Jest to jednak mało prawdopodobne. Obecność w wykopach dużych ilości fragmentów oznaczonych sygnaturami Augusta oraz rzeczoną sygnaturą nie musi oznaczać, że owa sygnatura jest znakiem pochodzącym z okresu zarządzania fabryką przez Augusta. Ich skąpa ilość sugerowałaby raczej, iż tak oznaczone produkty/ich resztki zostały zakopane jako ostatnie, już w czasach współzarządu fabryką przez braci.

Ja też tak uważam, wzornictwo i znaki tylko Augusta to dla mnie sprawa jest jasna, ale historycy mnie studzą „pomału, mamy czas, nie za szybko z wnioskami”. Szukam kontaktu z osobą, która jest w temacie fajansu z przełomu wieku. Chciałbym uzyskać potwierdzenie moich przypuszczeń. Jeden owalny fragment talerzyka jest na tle duży, fajnie zachowane reliefy, chciałbym porównać ze zbiorami w magazynie muzeum. Może się uda

Z tego co wiem to w wydaniu ostatnim o fajansie kolski nie dość że są błedy to nie dokońca opracowano znaki na fajansie, ktoś nie dokońca odrobił pracę domową, co do datowania znaku to jeżeli nie znaleziono żadnego znaku na wykopanym fajansie z okresu Czesława to należy na razie przyjąć że to sygnatura z okresu Augusta.

Trójkąt w znaku fabryki pojawił się kiedy właścicielem był Czesław Freudenreich, przez cały czas powojennej działalności zakładu był jedynym niezmiennym elementem znaku, nawet p. Kawalec używał trójkąta w swoim znaku. Ten który jak przypuszczam należący do Augusta używany był na małych przedmiotach które były produkowane na potrzeby farmacji i szpitali. A co do masonów to bardziej kojarzy się: cyrkiel, kątownik, kielnia.

Czy Freudenreich był Masonów? Ten trójkąt do złudzenia przypomina znak Masoński, tylko zamiast oka jest pierwsza litera nazwiaska...

Ta polemika do niczego nie prowadzi, dla zwykłego czytelnika czy to będzie się nazywać przepuszczalność, czy drenaż to niczego nie zmienia i tak wiedzą, że woda przepłynie nie zatrzymując się. Wolał bym podyskutować o konkretach dotyczących artykułu, o fabryce i o tym co po niej pozostało. pozdrawiam

Oczywiście, że najważniejszy jest fakt odkrycia. Nie mniej dla niektórych takie określenie jest tak rażące jak błąd ortograficzny. Naturalnie nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Warto jednak aby autor, ku samodoskonaleniu, poznał trochę nazewnictwa. Nie jest one jednak pierwszy i ostatnim, który takowe błędy popełnia.

Z całym szacunkiem, nazewnictwo melioracyjne jest mało istotnym szczegółem tego artykułu. Istotna jest sprawa nigdzie nie publikowanego znaku, który z dużym prawdopodobieństwem jest sygnaturą Augusta Freudenreicha z końca XIX i początku XX w.

warstwy przepuszczalnej wodę - proponuję poprawić na warstwy drenażowej