Kilka dni temu pisaliśmy o nieużywanych boiskach do piłki nożnej, które znajdują się na kolskich błoniach. Jest jeszcze jeden obiekt, który to jednak jest chyba aż za często używany.
Mamy na myśli Przystań Stowarzyszenia Turystyki i Rekreacji Wodnej. To jedno z wielu miejsc w naszym mieście, gdzie młodzież uwielbia konsumować alkohol, i inne "śmiecionośne" produkty. Mały pomost, który znajduje się na terenie przystani został postawiony tam kilka lat temu a już dzisiaj widać pierwsze objawy dewastacji.
Pomijając ogromną liczbę roślinności wodnej, która w spokojnym korycie basenu rozrasta się w szybkim tempie, w wodzie możemy zobaczyć w jakich gatunkach piwa gustuje młodzież. Butelki od piwa, po napojach, pudełka po papierosach, reklamówki foliowe, resztki po papierosach.. to najczęściej spotykane śmieci.
Nasuwa się jedna myśl- czy przystań powinna być otwarta dla mieszkańców? Nie chcemy tutaj nikomu wypominać, że nie sprząta po dzieciach, lecz zwrócić uwagę na problem dewastacji i zaśmiecania obiektu, który każdego dnia wygląda coraz to gorzej.