(0)|
Czytano: 4,180 razy |
przeczytasz w ok. 3 min.
Niemal tysiąc kolan wzięło udział w sumie odpustowej na kolskim cmentarzu parafialnym. W sobotę (6 sierpnia) Kościół katolicki obchodził święto Przemienienia Pańskiego. Do licznego udziału w uroczystościach mieszkańców zachęciła piękna pogoda.
6 sierpnia Kościół katolicki w swojej liturgii obchodzi święto Przemienienia Pańskiego. Dzień ten jest pamiątką objawienia skierowanego do trzech z uczniów Jezusa: Piotra, Jakuba i Jana. Zgodnie z ewangelią Chrystus zabrał ich na górę, gdzie zobaczyli go rozmawiającego z Mojżeszem i Eliaszem. Tego dnia przypada odpust w kaplicy na cmentarzu parafialnym przy ul. Poniatowskiego.
Uroczystości odpustowe, jak co roku, rozpoczęły się już od samego rana. We mszy św. odprawionej o godzinie 7.00 tradycyjnie wzięli udział pielgrzymi z archidiecezji gdańskiej, którzy w drodze na Jasną Górę zatrzymali się w Kole na nocleg.
Główna msza św. - suma odpustowa miała miejsce o godzinie 12.00. Uroczystej liturgii, sprawowanej na schodach przed kaplicą Przemienienia Pańskiego, przewodniczył ks. Rafał Kędzierski – obecny wikariusz parafii św. Dominika w Chodczu, który pochodzi z Koła. Już we wstępie wspomniał, że on sam – jako dziecko przychodził na ten cmentarz z rodzicami. Dziś ma możliwość powrócić jako kaznodzieja.
W homilii celebrans wyjaśnił teologiczne znaczenie wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat, kiedy na górze Tabor, Jezus Chrystus dokonał swoistego zdjęcia zasłony. Opowiedział także niezwykłą historię 23-letniej Rosjanki, która miała do wyboru życie i odejście od wiary lub śmierć: „Ta dziewczyna potrzebowała przeszczepu wątroby. Jednak żaden szpital w Rosji nie mógł tego się podjąć. Wybrano szpital w Tel Awiwie. Tam jednak postawiono warunek, że musi przyjąć obywatelstwo Izraela, i co za tym idzie, podpisać oświadczenie, że zostaje ateistką lub wyznawczynią judaizmu. Ona postanowiła pozostać przy Chrystusie. Zmarła w szpitalu. – A co każdy z nas robi, aby bronić wiary w tym zlaicyzowanym i zmaterializowanym świecie?”
Na zakończenie mszy św. miała miejsce szczególna uroczystość. Życzenia oraz kwiaty od kapłanów, służby liturgicznej i wiernych otrzymał ks. kanonik Józef Wronkiewicz – miejscowy proboszcz, parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Duchowny od 15 lat (dokładnie od 26 lipca 1996 r.) sprawuje posługę w Kole. Już dziś zapisał się w historii miasta jako osoba, która przeprowadziła ogromne modernizacje zabytkowego kościoła farnego (dach, prezbiterium, murowana dzwonnica) wraz z budynkami parafii oraz cmentarza parafialnego. „Jesteś mistrzem w tej parafii” – powiedział w życzeniach organista Jan Kordylewski.
Po liturgii odbyła się procesja eucharystyczna alejkami cmentarza oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Na zakończenie wierni odśpiewali uroczyste „Te Deum” oraz hymn „Boże coś Polskę…”.
W mszy św. w południe wzięło udział niemal tysiąc kolan – dużo więcej niż w latach poprzednich. Przybyło także wielu zaproszonych kapłanów z obu kolskich dekanatów z dziekanami na czele. Uroczystość uświetnił swoją obecnością chór farny „Lutnia” oraz asysty parafialne z klasztoru i fary.
Przed wejściem na cmentarz rodzice ze swoimi dziećmi, chętnie zatrzymywali się przy odpustowych straganach, aby zakupić małą zabawkę czy watę cukrową.