Kampanie wyborcze to istotny element demokratycznego procesu wyborczego. Jednym z widocznych przejawów tych kampanii są materiały wyborcze, takie jak plakaty i banery. Niestety, niektórzy decydują się na niszczenie tych materiałów w trakcie kampanii, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji swoich działań. Dlaczego nie warto niszczyć materiałów wyborczych, a jakie kary mogą spotkać osoby, które decydują się na takie zachowanie?
Dzisiejszej nocy zniszczono przyczepę reklamową z zainstalowanym dwustronnie banerem kandydata do Sejmu RP - Roberta Popkowskiego. Przyczepa była zaparkowana na parkingu przy ulicy Włocławskiej w Kole.
W ostatnich dniach kolejny raz miały miejsce akty wandalizmu, które skierowane były przeciwko mojej osobie. Całkiem niedawno niszczono moje bilboardy w Koninie, a tym razem pocięto materiały wyborcze w mieście Koło. Policja obecnie prowadzi dochodzenie w celu ustalenia sprawcy. Mam nadzieję, że uda się go odnaleźć i ukarać za te akty dewastacji. Chciałbym podkreślić, że te działania nie spowodują mojego załamania ani strachu. Wręcz przeciwnie, stanowią one dla mnie dodatkową motywację do jeszcze większych wysiłków, aby odnieść zwycięstwo i dać regionowi nową szansę. Fanatycy opozycji, którzy głoszą hasła związane z praworządnością, sami ją łamią. Tak jak wspomniałem — Nie dam się zastraszyć, a moje działania będą kontynuowane w kierunku rozwoju naszego pięknego regionu. Chciałbym nadmienić, iż w czasie trwania kampanii materiały wyborcze podlegają ochronie prawnej. Oznacza to między innymi zakaz ich niszczenia, usuwania, zamalowywania pod groźbą kary aresztu albo wysokiej grzywny.
- komentuje Robert Popkowski
Malowanie po banerach, zaklejanie je itp. czynności również podlegają karze.
W demokratycznym społeczeństwie ważne jest poszanowanie zasad uczciwych wyborów. Niszczenie materiałów wyborczych to działanie, które zakłóca te zasady. Każdy ma prawo do swobodnego wyrażania swoich poglądów i woli wyborczej, a materiały wyborcze są istotnym narzędziem umożliwiającym to wyrażenie.
Osoby niszczące materiały wyborcze narażają się na surowe konsekwencje prawne. Prawo wyborcze w wielu krajach zabrania niszczenia lub kradzieży materiałów wyborczych. W zależności od jurysdykcji, kary mogą być różne, ale zazwyczaj obejmują grzywny i kary więzienia. W niektórych przypadkach.
Zwracamy również uwagę, że niszczenie, zaklejanie plakatów wyborczych również podlega karze, zgodnie z art. 67 § 1 kodeksu wykroczeń:
„Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny (do 5 tys. złotych)”.
Z kolei umyślne zniszczenie baneru, którego wartość przekracza 500 zł, jest przestępstwem ściganym na wniosek. Za jego popełnienie grozi kara grzywny lub do nawet 5 lat więzienia.
Demokracja funkcjonuje efektywnie tylko wtedy, gdy uczestnicy procesu wyborczego działają zgodnie z zasadami uczciwości. Niszczenie materiałów wyborczych to naruszenie tych zasad i podważenie samej istoty demokracji. Każdy głos i każda opinia mają znaczenie, a niszczenie materiałów wyborczych próbuje uciszyć nie tylko jedną stronę, ale także ogranicza możliwość obywateli wyrażania swojego stanowiska.
Poza konsekwencjami prawno-karnymi, niszczenie materiałów wyborczych ma także negatywny wpływ na społeczeństwo. Tworzy atmosferę wrogości i nienawiści między zwolennikami różnych kandydatów lub partii politycznych. To może prowadzić do wzrostu napięć społecznych i konfliktów.