W ciągu ostatnich 10 lat w Polsce zniknęły 192 tys. gospodarstw. Nieznacznie wzrosła średnia powierzchni gospodarstwa rolnego, do 12,4 ha - poinformował prezes GUS Dominik Rozkrut, przedstawiając w środę wyniki spisu rolnego 2020.
Jak mówił prezes GUS, spis pokazał, że w polskim rolnictwie następuje koncentracja, specjalizacja i regionalizację produkcji rolnej. Nadal utrzymuje się zróżnicowanie regionalne struktury gospodarstw - od rozdrobionej na obszarach południowo-wschodnich, do gospodarstw największych obszarowo na północno-zachodniej części kraju.
Z danych ostatniego spisu rolnego wynika, że w Polsce w 2020 r. było 1 mln 317 tys. gospodarstw rolnych (w tym 1 mln 310 tys. indywidualnych) - o 192 tys. mniej (12,7 proc.). Średnia powierzchnia gospodarstwa ogółem wynosiła 12,4 ha wobec 11,3 ha w 2010 r., zaś średnia powierzchnia gospodarstwa indywidualnego ukształtowała się na poziomie 11,4 ha.
W porównaniu z wynikami spisu z 2010 r. wzrósł udział gospodarstw największych obszarowo (o powierzchni powyżej 15 ha użytków rolnych) oraz najmniejszych (do 1 ha użytków rolnych). Nadal jednak znacząca jest liczba charakterystycznych dla polskiego rolnictwa małych gospodarstw rolnych produkujących głównie lub wyłącznie na samozaopatrzenie związanych z nimi gospodarstw domowych.
Jak czytamy w raporcie GUS, zmieniają się powody, dla których taka nietowarowa produkcja jest prowadzona. Dawniej w większości przypadków było to istotne uzupełnienie niskich dochodów ludności wiejskiej (szczególnie gospodarstw domowych emerytów). Obecnie coraz częściej są to powody natury ekologicznej, zdrowotnej czy hobbystycznej. Wybuch pandemii COVID-19, który skłonił właścicieli do zatrzymywania, a ludność miejską do zakupu siedlisk z niewielką powierzchnią gruntów rolnych, wpłynie przypuszczalnie na utrzymywanie się wspomnianego zjawiska jeszcze w latach następnych.
W 2020 r. obserwowany był dalszy proces zmian w strukturze użytków rolnych oraz powierzchni zasiewów. Systematycznie zmniejsza się powierzchnia użytków rolnych, które są zalesiane lub adaptowane na rozwój innych działalności gospodarczych niezwiązanych z rolnictwem. Wyłączone z produkcji rolniczej użytki rolne obejmują przede wszystkim grunty najniższej jakości.
Areał użytków rolnych w gospodarstwach rolnych w 2020 r. wyniósł 14,6 mln ha i był mniejszy niż w 2010 r. o 178 tys. ha (o 1,2 proc.). W użytkowaniu gospodarstw indywidualnych znajdowało się ponad 91 proc. powierzchni użytków rolnych. Nadal wysoki jest udział zbóż, który w 2020 r. wynosił 69 proc.
W stosunku do 2010 r. zwiększyła się powierzchnia uprawy roślin przemysłowych - o ponad 10 proc., w tym buraków cukrowych - o ponad 19 proc. oraz rzepaku i rzepiku - o 3,7 proc. Aż o 91 proc. wzrosła powierzchnia upraw strączkowych. Więcej uprawia się też warzyw gruntowych - o 4 proc. Natomiast o 40 proc. mniej jest plantacji ziemniaków.
W porównaniu z wynikami spisu z 2010 r. odnotowano bardzo wysoki wzrost populacji drobiu – o ponad 29 proc. Wzrost ten stymulowany był systematycznym rozwojem sprzedaży drobiu na rynkach zagranicznych. Jak zauważył Rozkrut, Polska znajduje się obecne na pozycji lidera w produkcji drobiu w Unii Europejskiej i jest w światowej czołówce eksporterów mięsa drobiowego.
Wzrosło też pogłowie bydła (o 9,8 proc.). Jednocześnie spadła liczebność stada krów o 6,4 proc., co wskazuje na zachodzące zmiany w gospodarstwach prowadzących chów bydła w kierunku stopniowej redukcji stada bydła mlecznego na rzecz rozwoju produkcji bydła mięsnego.
W ciągu dziesięciolecia 2010–2020 nastąpił istotny spadek liczby świń - o 26,8 proc., w tym loch o 42,8 proc. Wynika on głównie z niskiej opłacalności tuczu i występowania ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF). Na redukcję pogłowia loch wpływa przede wszystkim popularyzacja systemu nakładczego w chowie świń. W 2020 r. do Polski sprowadzono 6,6 mln sztuk świń o wadze do 30 kg.
Działalność rolnicza stanowiła główne źródło utrzymania, czyli źródło dochodów przekraczające 50 proc. dochodów ogółem, zaledwie dla niespełna jednej trzeciej gospodarstw. Odsetek gospodarstw domowych utrzymujących się głównie z rolnictwa zmalał na przestrzeni lat 2010-2020 z 33,8 proc. do 30,4 proc. Pozostałymi źródłami dochodów były: praca najemna, emerytury i renty, działalność pozarolnicza, inne niezarobkowe źródła utrzymania (np. 500+). (PAP)