Kiedy przymierzasz się do zakupu używanego samochodu, to często wiele modeli, czy nawet marek, odpada już w przedbiegach przez wszystkie opowieści o słabych modelach, kiepskich silnikach czy typowych usterkach. Czy warto się tym aż tak przejmować?
Jeśli kupujesz w miarę nowe auta używane, powiedzmy 3 lub 5-letnie, to wtedy istnieje niemała szansa, że część tych typowych błędów jeszcze się nie objawiła. Oczywiście – w absolutnie przygniatającej większości nigdy w przyszłości też się nie wydarzy, bo „typowe błędy” to nie codzienność. To po prostu marginalnie częstsze z i tak bardzo rzadkich przypadków. Zawsze to jednak pewna wskazówka co do tego, co może się stać. To daje też możliwość przygotowania się na pewne koszty serwisowe i jeszcze przed zakupem możesz sprawdzić, z czym muszą mierzyć się posiadacze takiego czy innego modelu lub wersji silnikowej.
Jeśli wygenerujesz raport z carVertical.com, to tam będzie też zawarta lista typowych błędów. W żadnym razie nie oznacza to, że jeśli na liście trafi się zablokowany EGR, to od razu musisz zamówić sobie części i czekać na ten dzień, w którym trzeba je będzie wymienić. Niemniej jednak to dobry punkt, żeby zacząć lekturę tego, na co skarżą się użytkownicy takiego auta, bo od razu wiadomo, czemu warto się przyjrzeć przed zakupem.
Im starszy samochód, tym mniejszą wagę można przykładać do typowych błędów. Dlaczego? Bo po 10 czy 15 latach typowe błędy nie są już typowe: są po prostu normalne. Tu może paść wszystko, szczególnie jeśli przebiegi są większe. Nie ma większego prawdopodobieństwa trafienia w typową usterkę, niż w jakąś mniej typową.Za to jest niemała szansa, że lista wszystkich typowych się już wyczerpała i że to poprzedni właściciele musieli się tymi problemami zająć we własnym zakresie. No i przede wszystkim: jaka jest częstość typowych usterek? Czasem oznacza to, że wystąpią w 3 autach na 100, częściej, że w 5 na 1000. Czy to częstość, którą w ogóle warto sobie zaprzątać głowę? Nie. Typowe usterki nie stanowią większości wszystkich stwierdzanych problemów. Wyszczególnia się je, bo są na przykład jakoś bardziej skomplikowane albo ich usunięcie kosztuje więcej, ale to i tak nie znaczy, że staną się Twoim problemem.
Typowe usterki, nawet te, które generują znaczne koszty, nie powinny być wielką czerwoną flagą. Bo jeśli wrzucić numer auta w bestvin.pl i okaże się, że lista wyposażenia jest długa i bogata, auto przejdzie bez uwag ścieżkę diagnostyczną i komputer, jest zadbane i czyste, to co, odrzucisz jego zakup ze względu na to, że być może w przyszłości przydarzy się jakaś awaria? To by nie było szczególnie rozsądne. Zdecydowanie mądrzej będzie mieć na uwadze typowe usterki modelu, ale jednak bardziej skupić się na tym, co ma (lub czego nie ma) do zaoferowania konkretny egzemplarz. To też powód, dla którego często nie warto upierać się przy jednym modelu – wtedy masz jeszcze większą elastyczność w wyborze idealnego auta.
Nawiasem mówiąc, każdy samochód ma jakieś typowe usterki, więc jeśli liczysz na to, że znajdziesz taki z krótką listą, to może od razu daj sobie spokój. No i przede wszystkim – zawsze też może przytrafić się nietypowa usterka. I co wtedy?