Dużym zainteresowaniem cieszył się artykuł o mieszkańcu Koła, który otrzymał powołanie do Kadry Narodowej w szybownictwie. Dziś postanowiliśmy przybliżyć naszym czytelnikom Jakuba Kaczorowskiego i jego pasję.
Zacznijmy od początku. Moje dzieciństwo i lotnisko było nierozłącznym połączeniem. Mój ojciec, który był pilotem zabierał mnie od małego na lotnisko w Kruszynie i tam zostało mi zaszczepione ziarno pasji. W wieku 10 lat zostałem modelarzem w Aeroklubie Włocławskim i to wtedy mogłem zacząć sam ,,latać" co prawda modelami, ale nie było to już zerkanie na innych.
W 2014 roku spełniałem minimalne wymagania wiekowe posiadania 14 lat, aby móc spróbować swoich sił na szybowcach, królewskiej dyscyplinie lotniczej. 17 lipca 2014 roku po 2 tygodniach intensywnego szkolenia udało mi się wykonać swój pierwszy samodzielny lot w życiu, bez żadnej innej osoby w kokpicie, jest to niezapomniany dzień, który tylko spowodował że bardziej utwierdziłem się w przekonaniu do obranej drogi. Kolejne 2 lata szkolenia zaowocowały w 2016 roku zdobyciem wymarzonej licencji szybowcowej.
W tym samym roku miałem krótką przygodę z lotnictwem ultralekkim; z pomocą pilota z Naszego miasta, Pana Mieczysława Szurgota miałem okazję być w Mikrolotowej Kadrze Narodowej, gdzie udało mi się zdobyć w klasie wiatrakowców Mistrzostwo Polski. Zrezygnowałem jednak z tej ścieżki gdyż rozumiałem, że tak naprawdę pragnąłem aby samemu móc się rozwijać i zdobywać tytuły jako pilot. Pilotów szybowcowych jest wielu, ale tylko nieliczni decydują się ścigać na zawodach. Wymaga to sporych umiejętności, z drugiej strony nic nie rozwija tak szybownika jak właśnie rywalizacja, ryzyko i zdecydowanie trudniejsze od codziennego latanie; dlatego przy wsparciu Aeroklubu Włocławskiego w 2017 roku zdecydowałem się wypłynąć na szersze wody. Mając 17 lat wyprawa na zawody była ogromnym wyzwaniem, brak prawa jazdy, odpowiedniego doświadczenia były barierami, ale podjęte ryzyko się opłaciło. Na Mistrzostwa Polski Juniorów w klasie Club B udało mi się wywalczyć Wicemistrzostwo Polski. Z perspektywy czasu widzę, że to ten sukces i same zawody napędziły mnie niesamowicie do szybownictwa, poczułem że rywalizowanie to to co chce robić. Tytuł zaowocował powołaniem do Szybowcowej Kadry Narodowej Juniorów, której wsparcie jest nieocenione do dzisiaj. Przez kolejne 3 lata budowałem swój poziom dalej latając już w wyższych klasach z utytułowanymi zawodnikami, legendami polskiego nieba.
Wiele zawodów sukcesów i rozczarowań, zaowocowały na koniec roku 2020 wybraniem mnie do reprezentacji na Mistrzostwa Europy Juniorów w 2021 roku na Litwie. Docenienie moich starań i poświęceń wiele dla mnie znaczy a możliwość ryzwalizacji z najlepszymi młodymi pilotami z całej Europy jest nieocenioną możliwością do rozwoju. Jednak to co przez te 7 już lat mojej przygody z lotnictwem było najważniejsze to szkoła charakteru, ludzie i przygody które mogłem przeżyć.
Początek tego sezonu stawia przede mną wiele wyzwań z powołanej 5, stać nas aby pojechały 3 osoby dlatego trening i budowanie formy będzie najważniejsze. Niestety pieniądze są głównym faktorem ograniczającym nasz trening; zawodnicy za naszą zachodnią granicą są zasadniczo w stanie zawodowo zająć się szybownictwem. My niestety musimy kombinować ile możemy, ale na pewno umiejętnościami nie odstajemy. Wkrótce chciałbym mieszkańcom Naszego miasta zaprezentować coś o mojej pasji już z odpowiedniego dla niej miejsca czyli z powietrza.
Rozmawiał z nami Jakub Kaczorowski