Kolscy policjanci ruchu drogowego codziennie pracują nad poprawą bezpieczeństwa na drogach. Zatrzymują kierowców, którzy za nic mają przepisy. O skuteczności funkcjonariuszy przekonał się kierujący Fiatem Seicento, który gnał drogą wojewódzką z prędkością 112 km/h, gdzie obowiązuje “pięćdziesiątka”. Mieszkaniec powiatu kolskiego stracił prawo jazdy na trzy miesiące, otrzymał wysoki mandat karny, a jego powiększyło się o 10 punktów karnych.
Policjanci kolskiej drogówki codziennie zatrzymują kierujących, którzy lekceważą przepisy ruchu drogowego i za nic mają ograniczenia prędkości. Ich agresja oraz zachowania na drogach stwarzają zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. W studzeniu emocji kierowców, którzy lekceważą przepisy drogowe i zagrażają innym, policjantom pomaga m.in. radiowóz wyposażony w wideorejestrator. W miniony czwartek przekonał się o tym 43-letni mieszkaniec gminy Babiak.
Policjanci patrolowali drogę wojewódzką nr 263 na terenie gminy Babiak. Kilkadziesiąt minut po godzinie 9 w miejscowości Mostki – Kolonia zauważyli fiata seicento, którego prędkość od razu wydawała się policjantom zbyt duża. Wykonany pomiar tylko to potwierdził. Kierujący pędził z szybkością 112km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50km/h. Ta niebezpieczna jazda została szybko zakończona przez mundurowych. Nieodpowiedzialny 43-latek otrzymał mandat karny i 10 punktów karnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci obligatoryjnie zatrzymali kierującemu prawo jazdy na okres 3 miesięcy.