(0)|
Czytano: 3,501 razy |
przeczytasz w ok. 2 min.
Po wielu próbach, w tym roku zespołowi UKS SALUS Przedecz, udało się wystąpić w III lidze piłki ręcznej, w ramach Kujawsko Pomorskiego Związku Piłki Ręcznej w Toruniu. Nikt nie oczekiwał, że zespół z tej małej miejscowości od razu zawojuje te rozgrywki. Po rozegraniu 8 meczy, przejechaniu ok. 1000km, szczypiorniści z Przedcza udowodnili, że są zespołem, z którym każdy rywal powinien się liczyć.
Bilans może nie jest super zadowalający: trzy zwycięstwa, jeden remis, oraz cztery porażki, pozwoliły uzyskać łącznie 7 punktów, oraz zająć 6 miejsce po I rundzie rozgrywek. Pewnie wszyscy w sercach liczyli, że wynik będzie znacznie lepszy. Należy jednak zauważyć, iż nawet przy tych 4 porażkach, szczypiorniści z Przedcza, nie ustępowali umiejętnościami, walecznością, czy hartem ducha. Pokazali, że nawet z zespołem, który wygrał wszystkie dotychczasowe mecze, może walczyć jak równy z równym.
Nikt z zawodników, nie zwraca uwagi, że walczy z mniej lub bardziej utytułowanym przeciwnikiem. Zostawiają krew, pot a niekiedy łzy, reprezentując najlepiej jak potrafią swoją miejscowość…powiat…siebie…
Jest jeszcze wiele do poprawienia, wiele zagrywek do nauczenia, wiele spraw do załatwienia. Możemy być jednak pewni, że w następnej rundzie zawodnicy SALUSa nie oddadzą łatwo skóry. Będą walczyć o każdy skrawek parkietu, bo przez swoje zachowanie, swoją grę, pokazują, że nie liczy się skąd się pochodzi, tylko to, co ma się w sercach.