Za nami śnieżny poniedziałek i kolejne rozgrywki KALPSu. Tym razem niespodzianek większych nie było. W praktycznie każdym meczu wygrały obstawiane przez kibiców drużyny. Jednak był jeden mecz, w którym drużyny na boisku zostawiły ostatnie resztki sił. Certo-camp z Łubianką ( 1:2 ) sytuacja wyjaśniła się dopiero w dogrywce.