W ostatnią sobotę, 7 grudnia br. służby ratunkowe otrzymały na numer 112 informację, jakoby w kolskim oddziale noworodkowym może znajdować się ładunek wybuchowy.
W takich przypadkach, zawsze na nogi postawione były wszystkie służby, których zadaniem było sprawdzić dokładnie cały budynek i zweryfikowanie informacji. W sobotnie południe na numer 112 zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że był świadkiem rozmowy dwóch osób, które wspominały o bombie na oddziale noworodków. Tę informację rozmówca przekazał operatorom numeru 112 zaznaczając jednocześnie, że chce pozostać anonimowy.
Do kolskiego szpitala przybyły służby ratunkowe w tym pirotechnicy, którzy metr po metrze przeczesywali sale i korytarze oddziału. Finalnie okazało się, że nie znaleziono żadnego przedmiotu, który mógłby sprowadzić niebezpieczeństwo na pacjentów i personel szpitala.