To absolutny must have każdej kobiety, która chce, aby jej makijaż był perfekcyjny. Dobrze kryjący kosmetyk nie tylko zatuszuje nieestetyczne przebarwienia, krostki i cienie, lecz także doskonale wyrówna koloryt cery. Zazwyczaj kojarzysz go z delikatnym cielistym odcieniem, który starasz się dobrać tak, aby jak najlepiej pasował do Twojej naturalnej karnacji. Ale paleta kolorystyczna korektorów do twarzy jest znacznie szersza i potrafi naprawdę zaskoczyć – poznaj je wszystkie!
To, której wersji użyjesz, zależy od tego, z jakim problemem cery się zmagasz. Nie jest to wcale tak proste, jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Jeżeli Twoja skóra jest poszarzała, pod oczami często widnieją sine podkówki, a do tego masz problem z pękającymi naczynkami, konieczne będzie użycie więcej niż jednego odcienia. Oczywiście możesz poprzestać na bezpiecznej wersji nude, pamiętaj jednak, że w niektórych przypadkach zamiast Ci pomóc, może jeszcze bardziej uwydatnić mankamenty, np. zmarszczki przy powiekach. Właściwie dopasowane korektory do twarzy pozwolą Ci na optymalne zamaskowanie niedoskonałości. Sprawdź, którego potrzebujesz:
Beżowy, cielisty, nude – tę wersję dobierasz tak, aby możliwie najlepiej komponowała się z Twoją cerą. Kosmetyk ujednolici naturalny koloryt i zatuszuje drobne defekty. Pamiętaj jednak, że przy bardziej widocznych zaczerwienieniach i krostkach może okazać się niewystarczający. Wtedy z powodzeniem sięgnij po...
Zielony. Barwa ta idealnie neutralizuje rumień, dlatego znakomicie sprawdza się w przypadku skóry ze skłonnością do trądziku oraz pękających naczynek. Zwróć uwagę na skład takiego korektora. Idealnie, jeżeli odnajdziesz w nim substancje antybakteryjne i przeciwzapalne. Specyfik nie tylko fantastycznie zakryje czerwone punkty, lecz także pomoże je zaleczyć.
Żółty – to młodszy brat zielonego odcienia. Możesz użyć go zarówno przy tuszowaniu wyprysków i pajączków, jak i sińców pod oczami. Żółty wyśmienicie wycisza chłodną tonację, dlatego jeżeli Twoje spojrzenie jest wiecznie zmęczone, powinnaś wzbogacić o niego swoją kosmetyczkę. Stosowany w duecie z rozświetlaczem potrafi zdziałać cuda!
Niebieski. Przesadziłaś z kąpielami słonecznymi albo nałożyłaś zbyt dużo samoopalacza i Twoja cera ma teraz nienaturalny żółtawy odcień? Na ratunek przyjdzie Ci korektor w kolorze nieba – fantastycznie ochłodzi zbyt ciepłą karnację, dodając jej lekkości i świeżości.
Fioletowy to kosmetyk do zadań specjalnych. Twoją twarz pokrywają drobne blizny? Użyj właśnie tej barwy.
Różowy albo łososiowy sprawi, że szara, zmęczona i matowa skóra będzie wyglądać na rześką i wypoczętą. Pomoże rozpromienić tzw. cerę palacza.
Biały – ten odcień to wyższa szkoła jazdy. Wymaga niemałej wprawy w aplikacji, ponieważ źle nałożony może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Dodaje rozświetlenia spojrzeniu, pomaga także zredukować delikatne zmarszczki i bruzdy. To najlepszy przyjaciel cery dojrzałej.
Jak widzisz, wybór odpowiedniego korektora do twarzy wcale nie jest taki oczywisty. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że jest dostępny w różnych formach. Te o zbitej, cięższej konsystencji – w sztyfcie czy w kremie – są stworzone po to, aby tuszować punktowe niedoskonałości. Kosmetyki w pędzelku albo pisaku są najbardziej precyzyjne, dlatego postaw właśnie na nie, jeżeli chcesz zamaskować wypryski. Do zneutralizowania cieni pod oczami wybierz lekką, nieobciążającą formułę, np. fluid.
Nie pozwól, aby niedoskonałości odebrały Ci pewność siebie. Dobrze dobrany korektor idealnie poradzi sobie z mankamentami Twojej skóry, przywracając jej aksamitną gładkość i piękny, równomierny koloryt.