Minionego weekendu policjanci kolskiej jednostki zatrzymali czterech kierujących, którzy prowadzili samochody pod wpływem alkoholu. Dwaj z nich doprowadzili do kolizji drogowych. Niechlubny rekordzista miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Wszyscy swoim zachowaniem narażali na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale i innych uczestników ruchu.
Dwaj pierwsi nieodpowiedzialni kierujący zostali zatrzymani przez policjantów 8 marca. Rankiem funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego w Ruszkowie Pierwszym na terenie gminy Kościelec kontrolowali prędkość kierujących. Tuż przed 8.00 zatrzymali 39-latka, który samochodem Peugeot Boxer jechał za szybko w terenie zabudowanym. Kierujący nie dość, że przekroczył dozwoloną prędkość, to był pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie prawie promil alkoholu. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna, który na stałe mieszka we Włoszech jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Wągrowcu.
Kolejny amator „podwójnego gazu” został zatrzymany przez mundurowych w miejscowości Dąbrowa na terenie gminy Koło. 40-letni mężczyzna prowadził swoje Audi mając 1,3 promila.
Kolejni dwaj skrajnie nieodpowiedzialni kierowcy, 9 marca pod wpływem alkoholu spowodowali kolizje. Do pierwszej z nich doszło na terenie Dąbia. Kierujący VW Vento uderzył w dwa zaparkowane pojazdy, po czym odjechał licząc, że uniknie odpowiedzialności karnej. Jednak dzięki relacjom świadków, policjanci szybko ustalili tożsamość kierującego. Stróże prawa niezwłocznie udali się do miejsca zamieszkania domniemanego sprawcy. Na jego posesji stał zaparkowany VW Vento z uszkodzonym przednim zderzakiem, błotnikiem i lampą. Gdy policjanci zapukali do drzwi właściciela pojazdu, wiedzieli dlaczego uciekł. Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego blisko pół promila alkoholu. 57-letni mieszkaniec gminy Dąbie przyznał, że spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Za kierowanie pojazdem mechanicznym po użyciu alkoholu grozi mu grzywna oraz utrata prawa jazdy na rok.
Drugi sprawca kolizji, któremu tego dnia policjanci zatrzymali prawo jazdy, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. 61-latek w Kłodawie na jednej z ulic, na łuku drogi zderzył się z prawidłowo jadącym Peugeotem. Po zdarzeniu, swoim Renaultem cofając wjechał do rowu, z którego nie mógł już wyjechać. Sprawca kolizji nie zaczekał na przyjazd Policji i poszedł do domu. Przybyli na miejsce policjanci ustalili dane kierowcy i pojechali do jego miejsca zamieszkania. Tam zastali nietrzeźwego mężczyznę, któremu zatrzymali prawo jazdy.
Kierującym, którzy kierowali pojazdami będąc w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.