(5)|
Czytano: 12,083 razy |
przeczytasz krócej niż 1 minuta
W miesiącu maju informowaliśmy Państwa o zamiarach otwarcia powojennego bunkra, który znajduje się na ulicy Kolejowej. W dniu dzisiejszym rozpoczęły się prace ziemne na pokrywie bunkra mające na celu usunięcie z niego warstwy ziemi i jego odkrycie.
super mam do niego blisko wiec pojde go zwiedzic ;D
~White Legion ·
19 Październik 2010
Ogólnie z tego co wiem to jest grupa miłośników bunkrów z Koła i okolic (rozmawałem z jednym z nich) i oni coś zaczeli działaś w tej sprawię, co mnie bardzo cieszy, też z chęcią bym się przyłączył, ogólnie to większość bunkrów w Kole jest po zalewanych, ogólnie cieszy fakt że komuchy nie burzyli bunkrów gdyż uważali że sie mogą w przyszłości przydać.
~Marian ·
18 Październik 2010
Jak budowali Kolejowa to tył bunkra był na prywatnej posesji (od strony zamurowanego wejścia ) Wszedłem tam z kolegami z ciekawości było pełno wody śmieci i zdechły kot :( nie mieliśmy latarki a na dodatek kolega krzyknął że idzie struż z budowy więc się stamtąd zabrałem Popieram inicjatywę nasze bunkry w Kole w większości są w opłakanym stanie a to są żywe pomniki historii brawa dla ludzi co się nimi zajmują chętnie bym pomógł ale nie wiem jak
~White Legion ·
17 Październik 2010
Doskonale pamiętam ten okres, można było wtedy przejść górą i wydostać się dołem, w środku można było znaleźć, łuski oraz nawet wytrzelone\"kule\" oraz jakieś elementy metalowe mi w pamięci zapadła jakaś rura. Bardzo fajnie się dzieję że że takie fajne zabydki jak ten bunkier jest przygotywowany do zwiedzenia, to powinno być już dawno zrobione.
~axl ·
16 Październik 2010
jakieś 17 lat temu z kolegą odkryłem drugie wejscie do tego bunkra. odkopaliśmy je jako pierwsi po kilkudziesięciu latach... o tym świadczyły pajęczyny gęste jak firanki. weszlismy tylko pare metrów w głab. dalej zabrakło nam odwagi. było to w czasach gry powstawało dopiero osiedle kolejowa... kiedy wróciliśmy po paru dniach w celu dokończenia naszego odkrycia, zdumieliśmy się bardzo bo spółdzielnia zamurowała wykopane przez nas wejście... na tym skończyła sie nasza ekspedycja. fajnie że po latach ktoś odkrywa je od nowa. pozdrawiam- krychu