Mimo zaostrzenia przepisów wobec kierujących, którzy dopuszczają się rażącego przekraczania prędkości w obszarze zabudowanym, w dalszym ciągu wielu z nich prezentuje lekceważący stosunek do obowiązującego na drodze prawa. W sobotnie popołudnie policjanci kolskiej drogówki zatrzymali kierującego, który w terenie zabudowanym pędził z prędkością 144 km/h.
Każdego dnia na stronach internetowych jednostek policji, w ogólnopolskich i lokalnych mediach publikowane są informacje o wypadkach, do których dochodzi na polskich drogach. Informacje te poparte są zawsze przekazami fotograficznymi i video. Widać na nich kompletnie zniszczone pojazdy, karetki pogotowia czy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Codziennie w tych wypadkach giną ludzie, wielu kierowców i pasażerów doznaje poważnych obrażeń, cześć z nich zostaje kalekami. Nie widać tylko jednego - ogromu tragedii jaką przeżywają bliscy ofiar wypadków. Przyczyną tych dramatów najczęściej jest nadmierna prędkość kierujących. Jak więc nazwać tych, którzy pomimo tego świadomie łamią przepisy, świadomie pędzą swoimi samochodami w terenie zabudowanym z prędkością przekraczającą 100 km/h? Czy to tylko brak wyobraźni?
7 lipca br. kolscy funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego w Powierciu Kolonia zatrzymali do kontroli drogowej kierującego, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość prawie dwukrotnie. Przyrząd do pomiaru prędkości, którym funkcjonariusze wymierzyli w kierunku pędzącego samochodu wykazał, że pojazd porusza się z prędkością 144 km/h. 28-letniemu mieszkańcowi gminy Koło policjanci zatrzymali prawo jazdy na okres trzech miesięcy oraz ukarano wysokim mandatem.