Jak informuje portal tvn24.pl - Nie udało się ustalić, kto odpowiada za wybuch w komisariacie policji w Kłodawie. Dlatego Prokuratura Krajowa w Poznaniu podjęła decyzję o umorzeniu sprawy. Wielkopolska policja zapewnia, że dla funkcjonariuszy ta sprawa nie jest jeszcze zamknięta.
Do wybuchu doszło 16 lutego 2017 roku. Wtedy też jako pierwsi informowaliśmy o tym zdarzeniu. Przypomnijmy, że nadal nieznana osoba podłożyła wypełnioną materiałami wybuchowymi oraz gwoździami gaśnicę, która eksplodowała w holu nowego komisariatu policji w Kłodawie. Mimo dużej siły rażenia - nikt nie został ranny, lecz jak to wtedy stwierdzono: gdyby ktoś znajdował się w pomieszczeniu gdzie podłożono bombę - jego życie byłoby zagrożone.
Minął rok i nadal nie udało się ustalić a tym bardziej zatrzymać sprawcy.
Prokurator Roch Waszak powiedział, że mimo drobiazgowo prowadzonego śledztwa nie udało się ustalić, kto spowodował wybuch. - Ponad wszelką wątpliwość było to działanie przestępcze, nie wiemy jednak, ani kto był sprawcą, ani co nim kierowało. W ciągu minionego roku wykonano skomplikowane ekspertyzy, zbadano wszelkie możliwe ślady i zweryfikowano sygnały, które mogłyby skutkować wyjaśnieniem sprawy – powiedział Waszak. (http://www.tvn24.pl)
Przypomnijmy sobie tamte wydarzenia materiałem naszej telewizji, jaki zrealizowaliśmy w miejscu wybuchu.