Cały świat zaniepokojony jest wczorajszym zmasowanym,globalnym atakiem hakerów. Rośnie liczba firm i instytucji, które zostały zaatakowane przez hakerów. Przestępcy wykorzystali do tego wirusa typu ransomware. Atakiem dotknięta została firma Saint-Gobain co doprowadziło do paraliżu również w kolskim zakładzie.
Początkowo cyberatak skupił się na Ukrainie. Jak informowaliśmy wcześniej, w tym kraju celem przestępców padły m.in. banki, dostawcy energii elektrycznej oraz usług pocztowych. Zaatakowane zostały także strony rządowe. Jak przekazał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Oleksandr Turczynow, tamtejsze służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo udzielają pomocy poszkodowanym instytucjom. Dodał również, że już teraz można mówić o „rosyjskim śladzie”.
W tym samym czasie rosyjski gigant naftowy Rosnieft poinformował, że również jego serwery padły ofiarą ataku. Nie spowodowało to jednak wstrzymania wydobycia i przetwarzania surowca. Wkrótce potem informacje o problemach z infrastrukturą IT poinformowały także inne firmy, m.in. duński Maersk oraz brytyjska firma WPP, zajmująca się doradztwem i reklamą. Również francuski producent materiałów Saint-Gobain potwierdził, że został zaatakowany przez wirusa.
- pisze redakcja bizesalert.pl
Ataki na przedsiębiorstwa światowe doprowadził do chwilowej, lub dłużej przerwy w funkcjonowaniu systemów informatycznych, co najczęściej przekładało się na paraliż w pracy. Z naszych informacji wynika, że w kolskim oddziale francuskiej firmy Saint-Gobain w dniu dzisiejszym nadal trwa naprawianie szkód wyrządzonych przez cyberatak.