(0)|
Czytano: 3,201 razy |
przeczytasz w ok. 2 min.
Sierpień dla polskich katolików jest miesiącem pielgrzymowania do sanktuarium na Jasnej Górze. Liczne grupy z całego kraju przemierzają setki kilometrów, aby oddać cześć Matce Bożej. Wśród tegorocznych pątników było kilkudziesięciu mieszkańców Koła.
Pielgrzymi to osoby w zupełnie różnym wieku. Obok nastolatków, do Częstochowy idą także studenci, młode małżeństwa i osoby w dojrzałym wieku. Wielu z nich to nowicjusze – inni zmierzają na Jasną Górę już po raz kolejny. Wszystkich łączy jedno – modlitwa i Wspólnota. Nawet niewygody i pęcherze nie zniechęcają nikogo do dalszej drogi.
Większość kolan wyruszyła na tegoroczny pielgrzymi szlak – 8 sierpnia. Tego dnia z naszego miasta wyruszała „grupa amarantowa” 22. Pielgrzymki Włocławskiej. Po sześciu dniach wspólnej drogi – w deszczu lub upalnym słońcu – ponad tysiącosobowa grupa dotarła do Częstochowy.
„Już od 2 lat planowałem iść na pielgrzymkę. Poszedłem, bo chciałem przeprosić Boga i Maryję. Podczas pielgrzymki modliłem się w wielu intencjach m.in. za moją rodzinę i znajomych.” – wspomina jeden z młodszych pielgrzymów, 15-letni Andrzej.
Na wałach jasnogórskich pątników powitał biskup pomocniczy włocławski Stanisław Gębicki. Ekscelencja podziękował za trud i świadectwo dane podczas pielgrzymki, zachęcił do oddania siebie i wszystkich intencji, z którymi przyszli, Matce Bożej, prosząc jednocześnie o modlitewną pamięć w intencjach diecezji i całego Kościoła. „Dziękuję wam i każdemu z was całuję dłonie” – powiedział do pielgrzymów bp Gębicki.
Wieczorem 13 sierpnia kolscy i włocławscy pielgrzymi, wraz z innymi grupami, wspólnie uczestniczyli w uroczystej mszy świętej. „Spełniło się kolejne marzenie i codziennie dziękuję za to Bogu. Pierwszy raz nie musiałam machać pielgrzymom, podziwiać ich i zazdrościć, ale mogłam być w środku, być jednym z nich.” – mówi 17-letnia Weronika. I dodaje: „Podczas ostatniej mszy, tak dobrze, po raz ostatni, oglądało mi się Nas, czyli Amaranty. Mimo, że nie znałam prawie nikogo, każdy wydawał się znajomy, bliski, taki sympatyczny.”
Wszyscy uczestnicy zgodnie przyznają, że już nie mogą doczekać się kolejnego sierpnia, aby po raz kolejny uczestniczyć w tym niezwykłym przeżyciu, jakim jest pielgrzymka na Jasną Górę.