Był zawodnikiem MKS Olimpii Koło, potem grał w piłkę na studiach, ale kontuzja zaważyła na tym, że musiał zakończyć przygodę z piłką. Nic nie stało na przeszkodzie, aby nadal rozwijać pasję do piłki nożnej, szczególnie, że był jej wielkim fanem a wszystkie informacje dotyczące drużyn, piłkarzy - przyswajał w "locie". Adam Kotleszka, bo o nim mowa - dziś pracuje dla Eurosportu, gdzie komentuje mecze piłki nożnej.
Zapytaliśmy Adama jak to się stało, że od zawodnika kolskiego klubu stał się komentatorem i uznanym specjalistą w zakresie piłki nożnej.
Od małego piłka nożna to było całe moje życie. Gdy nie grałem w piłkę, to piłkę oglądałem i tak w kółko. Zawsze znałem wszystkie składy drużyn, sylwetki poszczególnych piłkarzy, wyniki nawet sprzed kilkudziesięciu lat, bo zawsze interesowała mnie historia piłki. Gdy ktoś ze znajomych miał jakieś pytanie o futbol - zawsze lądował z tym u mnie, ja po prostu chłonąłem wiedzę o piłce.
Większość młodości spędziłem grając w Olimpii Koło, ale kolejne kontuzje stawu skokowego zdecydowały, że swoje zawodowe życie postanowiłem związać z dziennikarstwem sportowym, które studiowałem we Wrocławiu. Po studiach, razem z polskim dziennikarzem w USA - Tomkiem Moczerniukiem, założyłem internetowy podcast na temat amerykańskiej piłki. Byłem już do bólu znudzony przewidywalnymi europejskimi ligami, piłką pokroju Barcelony, Realu itd., dlatego od lat interesowałem się ligą MLS (Major League Soccer), W dodatku zawsze fascynowały mnie Stany Zjednoczone. Ta wiedza mocno mi pomogła później w Eurosporcie. Wcześniej jednak z tej mieszanki narodził się podcast "MLS Po Polsku" dostępny na youtube. Tak się idealnie złożyło, że po rozpoczęciu działalności podcastu, stacja Eurosport Polska nabyła prawa do transmitowania MLS. Postanowiłem pojechać do Warszawy i zrobić wywiad z jednym z komentatorów Eurosportu na temat MLS, który później miał ukazać się w MLS Po Polsku. Nie dość, że zrobiłem wywiad z jednym z moich ulubionych komentatorów Tomkiem Lachem, to jeszcze okazało się, że w Eurosporcie znają mój podcast, czerpią z niego informacje do transmisji, a sam Tomek Lach zaproponował mi, żebym skomentował z nim mecz w roli eksperta. Wypadło na tyle dobrze, że zostałem zaproszony na kolejne spotkania, a krótko potem zacząłem już pracę, jako samodzielny komentator. Tak mija już 3. sezon od kiedy pracuję dla Eurosportu, promuję amerykańską piłkę w polskich mediach, a jeżeli gdzieś ukazuje się materiał o piłce nożnej z USA, to można być pewnym, że maczałem w nim palce . Ludzie często pytają mnie czemu nie komentuję Realu, Barcelony czy innego Bayernu? I nie mogą się nadziwić, że ja po prostu nie zamieniłbym MLS na nic innego, no chyba, że na ligę australijską, ale to już inna historia. Ta cała droga do pracy w Eurosporcie kosztowała dużo wysiłku i trochę poświęceń, bo nie mieszkam w Warszawie, tylko dojeżdżam do niej kilka razy w tygodniu z Białegostoku i często nie ma mnie w domu, ale zawsze miałem mega wsparcie w mojej dziewczynie, która zawsze była moją największą fanką i zawsze mi mówiła, że z moją gadaną, prędzej czy później skończę w TV.- Opowiedział Adam Kotleszka
Życzymy Adamowi powodzenia w realizowaniu kolejnych planów i marzeń. Pamiętajmy, że oglądając mecze ligi amerykańskiej w Eurosporcie, komentującym spotkanie może być nasz rodowity kolanin.