Litwin jadący Mercedesem Sprinterem wraz z laweta, na której znajdował się podobny pojazd stracił panowanie nad zestawem i wpadł w poślizg a następnie obrócił się w poprzek drogi.
Przez to zdarzenie utworzył się korek o długości 2 kilometrów. Na czas odholowania pojazdu- ruchem kierowała policja.
Ostatnio byłem świadkiem jak laweta pędziła. To ciekawe, że ich kierowcy, którzy wiozą zniszczone auta po wypadku nie myślą w kategorii \"mnie tez mogło to się zdarzyć\".